|
Rozwój mowy u dzieci, czyli co najczęściej niepokoi rodziców?
-
Mój syn nagle w wieku lat dwóch zaczął się jąkać. Czy mogę jakoś pomóc synkowi?
-
Mój syn nie wypowiada L - mówi J. Ma 3 lata. Jak mamy z nim ćwiczyć?
-
Czy niedomknięta buzia u 17-miesięcznego dziecka może być przeszkodą w rozwoju mowy?
-
Mój 5-letni synek ma problemy z mówieniem. Czy logorytmika to dobry pomysł?
-
Moja córka ma 25 miesięcy i bardzo mało mówi. Jest ona dzieckiem dwujęzycznym.
-
Mój syn ma prawie 5 lat. Czy możliwe jest, że dziecko bez problemów logopedycznych nagle
staje się dzieckiem z problemami? Czy niewymawianie R jest w tym wieku wadą, która trzeba korygować?
-
Moje dziecko ma skończone trzy lata i mówi ja SIAM zamiast SAM oraz SIOM
zamiast SĄ. Czy to normalne? Czy należy jakoś ćwiczyć z nim?
-
Moja córka używa nieodpowiedniej formy, np.: zamiast pisałam - pisiowałam, zamiast
zrobiłam - zrobiłem itp. Czy powinno sie poprawiać po dziecku czy dać mu spokój i poczekać aż sam sie osłucha z
poprawną wymową i zacznie jej używać?
-
Co można robić z dzieckiem pięcioletnim, które lekko sepleni przy S, Z, C, DZ? -
Jak powinno ćwiczyć się z dzieckiem oprócz przypominania o prawidłowej wymowie?
-
Jak mogę poznać czy rozwój mojego dziecka przebiega prawidłowo? Czy istenieją jakieś uniwersalne normy w rozowju małych dzieci?
Logopeda doradza rodzicom małych dzieci. Pytania i odpowiedzi.
-
Mój syn (obecnie 2 lata i 8 miesięcy) nagle w wieku lat dwóch zaczął się jąkać. Poraziło mnie to ze względu na nagłość
tego faktu, tzn. mówił, mówił i od któregoś zdania zaczął się jąkać. I jeszcze jedno: ostatnio odwiedziliśmy znajomych. Ich
synek jest 4 miesiące starszy od naszego i tez się jąka. Zauważyliśmy jedną zbieżność. Obaj zaczęli mówić bardzo wcześnie,
bardzo dużo. W wieku 1,5 roku obaj komunikowali się zdaniami. I maja słownictwo bogatsze od dzieci w ich wieku. Czy mogę jakoś
pomóc synkowi?
Z tym jąkaniem to jest tak "dziwnie". Między 2 a 3 rokiem życia dziecka następuje gwałtowny rozwój mowy. To, że Synek mówił dużo wcześniej,
to jedno. A drugie to to, że teraz chce powiedzieć jeszcze więcej. Ponieważ jego mózg rozumie już bardzo dużo, a Synek nie może
jeszcze tego powiedzieć buzią (bo głoski nieprawidłowo ustawiają się, bo nie wychodzi to tak jak chce on żeby wyszło), on zaczyna
się jąkać. Jest to tzw. jąkanie rozwojowe i dla pocieszenia powiem, że "cierpi" na nie ok. 80% dzieci w wieku 2 - 6 lat.
Jest jeszcze inny typ jąkania: jąkanie patologiczne spowodowane niewłaściwym napięciem mięśni twarzy (w skrócie). Konkretniej,
w tym zaburzeniu nie działa prawidłowo koordynacja pomiędzy oddechem, fonacją i artykulacją. Tutaj możemy wyróżnić m.in. jąkanie
kloniczne, które objawia się właśnie powtarzaniem sylaby w nagłosie (czyli Pani "mamamamamusia"). FAQ - powrót
-
Mój syn nie wypowiada L - mówi J. Ma 3 lata. Jak mamy z nim ćwiczyć?
Proszę, ćwiczcie język, a przede wszystkim jego czubek. Liżcie czubkiem języka wszystko, co się da: lizaki, lody, sok z
talerzyka (jak kotek). Oblizujcie językiem wargi (obie), spróbujcie dotknąć nosa (pewnie nie wyjdzie, ale chodzi o próby).
Bawcie się w "malarza" (język to malarz, który musi pomalować buzię w środku). Przede wszystkim sprawdźcie u pediatry lub
logopedy czy Synek ma odpowiednio długie i nieprzyrośnięte wędzidełko języka. Wszak zapytać nigdy nie zaszkodzi.
FAQ - powrót
-
Czy niedomknięta buzia u 17-miesięcznego dziecka może być przeszkodą w rozwoju mowy?
Tak. Dziecko na pewno będzie mieć problem z [m], [n], [w], [f], [p] i [b]. FAQ - powrót
-
Mój prawie 5-letni synek ma trochę problemów z mówieniem (jest po wycięciu 3. migdała), więc - oprócz braku R -
słabe jeszcze SZ, CZ itd., lekkie seplenienie (język między zębami). Ćwiczymy w domu, idzie to opornie, raz na
jakiś czas z panią logopedą w przedszkolu. Ostatnio dowiedziałam się o grupowej logorytmice przy pianinie, z zabawami,
z jakimiś ćwiczeniami przed lustrem. Mały lubi muzykę, śpiewa troszkę, czy logorytmika to dobry pomysł?
Tak, logorytmika to dobry pomysł, choć nie liczyłabym na to, że w czasie ćwiczeń w grupie nastąpi jakaś wielka i natychmiastowa
poprawa. Logorytmika ma raczej zadanie profilaktyczne, wyuczenie prawidłowego oddechu, dobrych orientacji przestrzenno-czasowych,
usprawnianie mięśni twarzy. Te ćwiczenia na pewno pomogą Synowi "ogólnie", natomiast nie zastąpią ćwiczeń z logopedą.
FAQ - powrót
-
Moja córka ma 25 miesięcy i baaaaardzo mało mówi. Powtarza (albo raczej próbuje powtarzać), słowa, gdy sie ją o to poprosi,
wtedy zazwyczaj można ja zrozumieć, ale właściwie nie mówi nic sama od siebie. Zdarza sie, że zaczyna nagle dużo opowiadać,
ale jest to zupełnie niezrozumiale. Nie potrafię nawet ocenić czy "opowiada" po polsku czy po angielsku. Mieszkamy za granica,
mała spędza 11 godzin dziennie w żłobku (angielski), w domu mówimy po polsku (wieczorem ze mną, w weekendy również z ojcem).
Pediatra (mieszkamy w USA), podczas wizyty kontrolnej na 2 lata, powiedział że, jeśli chodzi o rozwój mowy jest opóźniona o
3 miesiące i kazał przyjść na kontrole za kolejne 3 miesiące, jeżeli nie będzie żadnego postępu (lub bardzo nieduży). W ciągu
2 miesięcy, które od wizyty minęły postęp jest taki, ze próbuje mówić więcej wyrazów (poproszona), ale nadal nic od siebie.
Bardzo dużo czytałam na temat objawów zespołu Aspergera i innych chorób ze spektrum autyzmu i raczej to wykluczam. Jestem ta
sytuacja kompletnie załamana, córka nie powie nawet "mama daj”, gdy cos chce, tylko pokazuje palcem. Gdy prośże powiedz mama
poczytaj, mama daj sok, albo krzyczy "nie" albo zaczyna płakać. Nadrobi sama od siebie, czy powinnam iść do specjalisty?
Należy iść do specjalisty. I to szybko. Tylko pytanie brzmi jakiego specjalisty? Z tego co przeczytałam, Córeczka będzie miała
problemy dwujęzyczności (to znaczy, że ma ciężej niż inne dzieci, bo musi się uczyć dwóch języków na raz, a jej mózg nie jest
na to przygotowany). Jeśli córeczka w dodatku jest lateralizowana na lewą stronę (lewa ręka- lewe oko) lub ma tzw. lateralizację
skrzyżowaną (lewa ręka- prawe oko lub prawa ręka - lewe oko), trzeba natychmiast rozpocząć terapię. Najlepiej po angielsku
(bo to będzie codzienny język Córki?). Logopeda poradzi też w jakim języku Państwo powinniście się do niej zwracać.
FAQ - powrót
-
Mój syn ma prawie 5 lat. Zaczął mówić bardzo wcześnie, mówił i mówi dużo i wyraźnie. W ubiegłym roku poprosiłam o diagnozę
przedszkolnego logopedy, tak dla własnego spokoju - rozwój mowy był w normie, zamiany zgłosek typowe dla wieku. W tym roku
diagnoza była obowiązkowa - pani w przedszkolu twierdzi, że logopeda zalecił lekcje indywidualne. Dla mnie oznacza to, że wada
wymowy jest poważna, ale nic konkretnego mi nie powiedziano. Poprosiłam o opinię na piśmie, jednak nie dostanę jej przed końcem
przyszłego tygodnia. Stąd też moje pytania:
1. Czy możliwe jest, że dziecko bez problemów logopedycznych nagle staje się dzieckiem z problemami?
2. Czy niewymawianie R jest w tym wieku (4 lata 10 miesięcy) wadą, która trzeba korygować?
Tak, jest to możliwe. Po pierwsze dlatego, że pewne "wytyczne" są inne dla trzylatków, inne dla czterolatków. I tak np. w
zeszłym roku Pani Synek miał prawo mówić "siosienka", bo do czwartego roku życia dziecko ma prawo nie różnicować opozycji [ś]
- [s]. Natomiast jeśli mówi tak nadal, to to już jest wada wymagająca terapii. Zdarza się również, że dziecko mówi prawidłowo,
ale pod wpływem słuchania sepleniących dzieci w przedszkolu, zaczyna seplenić tak jak i one.
Syn nie mówi w ogóle [r] czy mówi go jakoś "inaczej"? Wczesne [r] powinno pojawić się do czwartego roku życia. Między czwartym a
piątym rokiem powinno się utrwalić. Jeśli nie pojawi się do szóstego roku życia należy ćwiczyć i czekać. Logopedzi nazywają to niezakończonym
rozwojem mowy. Jeśli natomiast [r] nie pojawi się ok. miesiąca po szóstych urodzinach, wtedy mamy już opóźniony rozwój mowy. Dodam,
że "inne" [r] (np. francuskie) jest wadą, którą powinno się rehabilitować jak najszybciej.
Jeżeli zatem ma Pani możliwość wysłania Syna na zajęcia logopedyczne w celach chociażby wywołania [r] (a potem utrwalenia),
powinna Pani go posłać. Lepiej teraz, niż za rok, gdy pójdzie do zerówki i będzie problem 1) z innymi dziećmi, 2) z motywacją
(u dzieci mniejszych jest lepsza).
FAQ - powrót
-
Moje dziecko ma skończone trzy lata i mówi ja SIAM zamiast SAM oraz SIOM zamiast SĄ. Czy to normalne?
Czy należy jakoś ćwiczyć z nim?
Samogłoski nosowe (ą, ę), są strasznie trudne dla dziecka, dlatego nie warto na razie się przejmować tym "-om" na końcu wyrazu.
Natomiast zamiana [s] na [ś] jest w tym wieku jeszcze normą. Do czwartych urodzin poczekałabym z logopedą.
FAQ - powrót
-
Moja córcia ma 1 rok i 9 miesięcy. Ma duży zasób słów, dużo mówi i ogólnie nie mamy problemów z wymową. Jak na dziecko w jej
wieku normalnym jest, że czasami nieprawidłowo wymawia końcówki albo używa nieodpowiedniej formy, np.: zamiast pisałam -
"pisiowałam", zamiast zrobiłam - "zrobiłem" itp. Pytanie moje jest takie: Czy powinno sie poprawiać po dziecku czy dać mu spokój
i poczekać aż sam sie osłucha z poprawną wymową i zacznie jej używać?
To normalne neologizmy wieku dziecięcego. Nic strasznego. Należy Córkę poprawiać. Ale w inny sposób niż się poprawianie
rozumie. Czyli np., Córka mówi "Pisowałam wczoraj bajeczkę", Ty odpowiadasz: "Naprawdę? Pisałaś wczoraj bajeczkę?"
W ten sposób ona osłuchuje się z językiem, a Ty jesteś spokojna, że niczego nie zaniedbałaś w jej rozwoju.
FAQ - powrót
-
Co można robić z dzieckiem pięcioletnim, które lekko sepleni przy S, Z, C, DZ? -
Jak powinno się ćwiczyć oprócz przypominania o wymowie (córka umie wymówić mniej więcej poprawnie te głoski ale wymaga to od niej wysiłku,
a przeważnie i tak potem zapomina). Jakieś pomysły?
A co to znaczy "sepleni"? Wkłada język między zęby czy zamienia je na "ś", "ć", "dź" czy jakoś tak?
W pierwszym przypadku przypominaj jej, żeby mówiła z zaciśniętymi ząbkami. Wtedy język jest za nimi, nie ma prawa się "wydostać" i nie ma prawa odbyć
się seplenienie. Jeśli natomiast zamienia je na głoski miękkie (czyli "ś" itd.) to ćwicz z nią wymowę "sa", "so", "su", "se", "sy" (zawsze w sylabach!!).
Najpierw ćwiczysz wszystkie głoski, które napisałaś w sylabach otwartych (czyli z samogłoską na końcu), potem obudowane samogłoskami
("asa", "osa"..itd.), a potem "c" i "s" w sylabach zamkniętych ("as", "os", "us" itd.). Pamiętaj, żeby w zamkniętych nie ćwiczyć "dz"
i "z" (spółgłoski dźwięczne na końcu wyrazów "zamieniają się" w bezdźwięczne).
Te ćwiczenia możesz wykonywać też w pierwszym przypadku, czyli wtedy, kiedy język Małej jest między ząbkami.
FAQ - powrót
-
Jak mogę poznać czy rozwój mojego dziecka przebiega prawidłowo? Czy istenieją jakieś uniwersalne normy w rozowju małych dzieci?
Mimo tego, że każde dziecko jest jedyne i niepowtarzalne w swoim rodzaju, i mimo tego, że każde dziecko rozwija się
indywidualnie, to jednak istnieją takie etapy w rozwoju małego dziecka, po których możemy poznać czy nasz Maluch mieści się w
normie czy też lekko od niej odstaje.
Od narodzin do trzeciego miesiąca życia dziecko zaczyna reagować na dźwięki: przerywa płacz słysząc głos, wzmacnia lub osłabia
ssanie. W tym czasie dzieci zaczynają również głużyć (charakterystyczne ghru-ghru podobne do dźwięków wydawanych przez
gołebie), piszczą z radości oraz płaczą i krzyczą, kiedy wyraźnie jest im źle.
Pomiędzy czwartym a szóstym miesiącem życia dziecko odwraca głowę szukając źródła dźwięku, jak również zwraca uwagę na zmianę
tonu głosu (rozpoznaje melodię głosu). Zaczyna się także uśmiechać oraz gaworzyć (ga-ga-ba-ba-ma-ma).
Do dwunastego miesiąca życia dziecko zaczyna rozumieć pierwsze pytania i polecenia (Gdzie mama? Daj cześć.
Przybij piątkę!), chętnie naśladuje ruchy innych osób z otoczenia oraz uczestniczy w zabawach (np.: kosi kosi,
idzie rak nieborak). Ponadto wykorzystuje gesty, aby pokazać to, co chce (pokazuje palcem wskazującym), używa pierwszych słów
(mama, tata, baba), które nie zawsze muszą być kojarzone z konkretnym przedmiotem lub osobą.
Między pierwszym i drugim rokiem życia dzieci potrafią wskazać palcem nazywane przez nas przedmioty (np. miś, piłka, auto, lala)
oraz części ciała (np. oko, ucho, nosek, brzuszek, ręka). Dzieci rozumieją i wykonują najprostsze polecenia (Daj buzi.
Zrób papa. Przynieś auto.) oraz z zainteresowaniem słuchają piosenek i wierszyków przeznaczonych dla nich. Często
używają wyrazów dźwiękonaśladowczych w celu nazwania jakiegoś przedmiotu lub czynności (np. bach, brum, koko),
poprawnie wymawiają wszystkie samogłoski ustne oraz spółgłoski [p, m, b, l, t, d, n, ł]. Próbują wymawiać wyrazy nieraz
upraszczając ich grupy spółgłoskowe. Mają coraz bogatszy słownik, ale pojawiają się też echolalie rozwojowe.
Po drugim roku życia dziecko rozróżnia już przeciwieństwa "jest - nie ma" oraz rozumie bardziej skomplikowane polecenia typu:
Weź autko i połóż je na stole. Odpowiada także na pytanie Jak masz na imię?, potrafi nazwać coraz więcej
przedmiotów stosując również liczbę mnogą (czasem tworząc neologizmy, np. piesy, zamiast psy), zadaje coraz
więcej pytan typu Co to? oraz zauważa brak czegoś lub kogoś (np.: Nie ma mamy!). Pojawiają się również głoski
tylnojęzykowe [k, g] oraz płynne [l]. W słowniku dziecka trudne głoski zastępowane są przez łatwiejsze np. [lowel], [śkło]
lub [skło]. FAQ - powrót
|
|